Się wzięło i porobiło. Wczoraj działając pod natchnieniem wreszcie zdecydowałem się na środek transportu do Polski. Wracam autem, bo mi się jakoś słabo robi, kiedy oczami wyobraźni widzę, jak kurier pizga pudło z moim komputerem gdzieś do swojego vana. Lub pizga moją gitarę… Koszty podobne a przynajmniej będę miał wszystko pod kontrolą. Mojej Reni w Polsce nie zarejestruję. To taki dziwny kraj ta Polska – nie pozwalają na rejestrację aut z kierownicą z drugiej strony. Może w końcu UE wymusi na polskich władzach zgodę na to, co bardziej cywilizowane państwa już wprowadziły. Póki co myślę o sprzedaniu Reni na części po powrocie. Szkoda, bo to dobre auto, nie psuje się i jeździ bez zastrzeżeń. Ale jak ma stać gdzieś i niszczeć….
26 stycznia wypływam z Irlandii do Francji. 17 godzin na promie, potem jakieś 2 tys. km do Warszawy. Do nowego życia.
Data Wyjazdu/czas: | Wto 26 Styczen 2010 at 2130 |
Data Przyjazdu/czas: | Sro 27 Styczen 2010 at 1430 |
Pasazerowie: | 1 Dorosly |
Transport: | Samochod osobowy, 97CE4071 – Renault Megane Dlugosc : Mniej niz 5 Merty Wysokos : Mniej niz 2.6 Merty |
Akomodacja: | 1 z Standard Seat (NV) |
Typ biletu: | BROCHURE FARE: |