Once…

Widziałem ten film już jakiś czas temu, jeszcze kiedy mieszkałem w Dublinie. Śmiesznie tak oglądać film i poznawać każdą ulicę, każde miejsce.. Sklep muzyczny na Aungier Street w którym spędziłem dużo czasu, próbując sobie różne gitary, ogród w St. Stephens Green, Grafton Street. Chyba najbardziej dubliński ze znanych mi filmów irlandzkich – jeszcze tylko Tara Road był podobny. Ale Dublin z Once to Dublin w którym żyłem. I w którym wciąż mam wielu dobrych znajomych. Czasem za nimi mocno tęsknię. Mieszkam tam gdzie chciałem, w miejscu które bardzo, bardzo lubię. Ale jestem tu sam – nie umiem się w pełni cieszyć tym wszystkim, co mnie otacza. Nie w samotności. Bardzo czekam na mojego ostatniego przed wyjazdem gościa. Chcę wyjechać stąd z masą jak najlepszych wspomnień. Muszę je sobie stworzyć.

2 myśli w temacie “Once…”

Dodaj komentarz

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.