Świętej Pamięci Astra?

6 sierpnia miałem nieprzyjemność współuczestniczyć w kąpieli na Alei Armii Krajowej. W ciągu kilku minut woda podniosła się do niemal metra i mnóstwo aut, w tym moje, zostało zwyczajnie zalanych. Sytuację pogarszali sprytni inaczej kierowcy ciężarówek i autobusów, które w ostatecznym rozrachunku też utknęły ale wjeżdżając na pełnym gazie do wody tworzyły potężne fale, które zalewały nas, maluczkich. Dzisiaj Astra stoi w serwisie Opla. Pan, który wczoraj wyciągnął namoczony jak gąbka filtr powietrza powiedział, że bardzo niestety możliwa jest kasacja auta. Bo koszty naprawy przekroczą wartość auta (m.in. silnik do wymiany). Ale na pewno będzie to wiadome dopiero kiedy rozbierze się silnik i sprawdzi uszkodzenia. Co z kolei nastąpi, kiedy w ASO pojawi się zawiadomiony już rzeczoznawca. Do tego czasu niestety jestem w dupie bezrobocia (przymusowego).

Trzymajcie kciuki, żeby to jakoś logicznie wszystko się rozwiązało bo inaczej przyjdzie mi znów wynieść się za granicę :/

Dodaj komentarz

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.