Tata, jest sprawa…

…powiedziała Jagna, dzwoniąc do mnie wczoraj wieczorem.
– Ja, Karolina i Wiktoria zakładamy zespół. Musimy tylko napisać piosenkę, ułożyć muzykę, nauczyć się grać na instrumentach.
– Tylko tyle? – zapytałem
– No tak, bo resztę mam już obmyśloną. One będą siedzieć na krzesełkach i grać a ja będę stała i śpiewała.
– To znaczy że Ty będziesz gwiazdą?
– No a co myślałeś?
A po chwili dodała:
– Mam już pierwsze zdanie nowej piosenki ale nie wiem co dalej. Pomożesz?

Dobrą chwilę zajęło mi dojście do siebie…

Nawiasem mówiąc podczas naszych jazd autem śpiewamy szanty. Tak się jakoś złożyło, że ja ich słucham a Jagnie się spodobały. Absolutnym faworytem mojej córki są 2 kawałki: Banana Boat „Requiem dla nieznajomych przyjaciół z s/y Bieszczady” i Kant „Życia fale”. Ta druga piosenka zresztą niemal doprowadziła do wypadku na drodze, bo kiedy zobaczyłem we wstecznym lusterku Jagnę z przejęciem śpiewającą
Wyśniłam dziś tego jedynego
odkryłam w nim kochanka szalonego
w te jedną noc będę tylko jego”

to nie zdołałem zapanować nad wybuchem śmiechu, oczy momentalnie zaszły mi łzami i na moment przestałem widzieć a Renia wykonała wdzięczny poślizg na KEN-ie. Potem Jagna wsypała mnie przed mamą, że „Tata płakał kiedy śpiewałam. Ze śmiechu.”
Jak ktoś nie słyszał to niech posłucha i ruszy przy tym wyobraźnią, podkładając w miejsce wokalistki 8-letnią dziewczynkę… Wrażenie murowane.

A tymczasem wiosna przyszła….

4 myśli w temacie “Tata, jest sprawa…”

  1. Ja nie mam jedynej słusznej drogi w wychowywaniu córki. Co zas się tyczy piosenek – nie widzę nic złego w tym, ze Jagna poznaje rozmaite gatunki muzyczne a jeszcze mniej złego w tym, ze cos jej sie spodobało. Na ten moment bardziej ja interesuje harmonia dzwieków i dobre wykonanie piosenki niż treść – na wszelki jednak wypadek rozmawiam z nia o tym czego słuchamy, zachęcam, zeby pytała, jeśli czegos nie rozumie. I ona to robi. Zatem odpowiadając na pytanie bezpośrednio: tak, myslę ze to całkowicie normalne że moja córka śpiewa takie piosenki.
    Myslę natomiast że mało poważne jest zamieszczanie komentarzy wtedy, kiedy się nie ma odwagi aby umieścic pod nim własny podpis. Najwyraźniej sie bowiem znamy, skoro zwracasz sie do mnie po imieniu.
    Howgh.

  2. Myslisz Radek ze to normalne aby 8 letnie dziecko spiewalo takie piosenki? Jesli tak to gratuluje jedyne slusznej drogi w wychowaniu corki.

Dodaj komentarz

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.